Kapłan Łukasz Chowaniec ze Szczekocin zdobył mistrzostwo Europy w futsalu z reprezentacją Polski księży

W grupie Polacy wygrali 6:1 z Austrią, 8:0 z Czarnogórą i zremisowali 0:0 z Węgrami. W ćwierćfinale wygrali 5:0 z Rumunią, a w półfinale 1:0 z Bośnią i Hercegowiną. Polacy w finale pokonali Portugalię 3:2. W meczu o trzecie miejsce Bośnia i Hercegowina wygrała ze Słowacją 4:0.

Swoimi wrażeniami z nami podzielił się ks. Łukasz Chowanie, wikariusz z parafii św. Bartłomieja w Szczekocinach.

Czym dla księdza była przygoda ME na futsalu?

-Mistrzostwa Europy w piłce nożnej halowej księży były dla pięknym i myślę, że niezapomnianym czasem. Cieszę się bardzo, że mogłem mieć swój własny wkład w zdobycie tytułu mistrza Europy.

Co najbardziej utkwiło w księdza pamięci z tych mistrzostw?

- Jest wiele wartościowych momentów. Na pewno będę pamiętał tą cudowną, braterską atmosferę wśród osób duchownych z całej Europy. No i oczywiście, ciężkie mecze: półfinałowy z Bośnią i Hercegowiną oraz finałowy z Portugalią. Będę też pamiętał wielki wkład trenera – Pana Marka Parzyszka – kiedy wychodziłem na boisko, to dokładnie wiedziałem, co ma robić, jakie mam zadania oraz wiedziałem, jak przeciwnik będzie grał. Co przyniosło drużynie efekt.

Jak to się stało, że znalazł się ksiądz w reprezentacji Polski księży?

-Uważam, że jest to w dużej mierze zasługa ks. Marka Łosaka, kapitana naszej reprezentacji. Natomiast, myślę, że „kandydatów” do reprezentacji kraju wyłania się na Mistrzostwach Polski, gdzie poszczególne diecezje walczą o tytuł mistrza Polski. To tam widać, kto, jaki poziom gry prezentuje i z najlepszych zawodników tworzy się reprezentacja. Tak na marginesie te Mistrzostwa odbędą się 21-22 kwietnia tego roku w Gdańsku.

Czy była jakaś nagroda oprócz tytułu, pucharu i medali?

- Oprócz drobnych pamiątek, to nie było żadnych dodatkowych nagród. Myślę, że udział w tych Mistrzostwach oraz zdobycie Tytułu jest największą nagrodą.

Czy można budować wiarę poprzez sport?

-Myślę, że można, choć nie wszyscy to robią. Niewątpliwie walka drużynowa jest pięknym obrazem naszej wiary. Tak jak tytułu Mistrza nie wygra się w pojedynkę, tak samo do rozwoju naszej wiary konieczna jest wspólnota, konieczny jest Kościół Chrystusowy. Sportowy sukces okupiony jest wysiłkiem, podobnie w życiu wiarą potrzebne jest zaangażowanie.

Tak się cieszyli Polacy po zwycięstwie:

Zobaczcie mecz finałowy:

Zobaczcie zdjęcia z turnieju:

XV Europejskie Mistrzostwa Księży w halowej piłce nożnej odbyły się w mieście Timisoara, w zachodniej Rumunii, po kilkuletniej przerwie spowodowanej pandemią. Wzięło w nich udział 16 drużyn.

Skład reprezentacji Polski księży na mistrzostwa Europy: Marek Łosak – diecezja kielecka, Michał Kacprzyk – diecezja kielecka, Łukasz Chowaniec – diecezja kielecka, Tomasz Chowaniec – diecezja kielecka, Damian Stala – diecezja sandomierska, Krzysztof Sosnowski – diecezja zamojsko-lubaczowska, Maciej Lewandowski – diecezja zamojsko-lubaczowska, Rafał Przezdziak – diecezja siedlecka, Zbigniew Wojtysek – archidiecezja częstochowska, Mateusz Graboń – diecezja świdnicka, Marcin Olszewski – diecezja sosnowiecka, Tomasz Winogrodzki – diecezja zamojsko-lubaczowska, Paweł Derylak – diecezja zamojsko-lubaczowska, Marek Mazurek – diecezja zamojsko-lubaczowska.